O mnie
Wyobraź sobie, że stoisz na ulicy. Mijają cię ludzie. Nie wiesz ani skąd, ani dokąd idą, nie znasz ich. Ale każda z tych osób to jakaś historia. I ja te historie lubię poznawać.
Magiczna ulotność budująca przewagę teatru nad filmem wciąga w swoją studnię i nie daje z niej wyjść. Magiczna ulotność chwili zatrzymanej w fotografii wciąga w swoją studnię i również nie daje z niej wyjść.
Mam serce pełne zapału, a w głowie pełno pomysłów, którymi chętnie dzielę się z innymi. Działam wielotorowo, bo wiem, że pasji nie da się zamknąć w jedną ramę. Przelewam na papier to, co widzę na deskach teatrów czy sal koncertowych. W słowa zamieniam emocje artystów i wszystko to, co gestem, słowem i swoją twórczością chcieli przekazać widzom.
W kadr aparatu chwytam to, co nieuchwytne: radość, zadumę i chwilę obecną, która w mgnieniu oka zamienia się w przeszłość. Jeśli widzisz świat podobnie jak ja – zapraszam do współpracy. Z pewnością uda nam się w dowolny sposób uchwycić to, co nam w duszy gra.