Winny czy niewinny, czyli “Ława przysięgłych” w Teatrze Ateneum

Ivan Klima napisał „Ławę przysięgłych” w latach 60. jako komentarz do trwającej wówczas sytuacji sądowniczej w Czechosłowacji. Mimo upływu lat sztuka jest przerażająco aktualna. Cieszę się, że Jakub Krofta powziął się reżyserskiej współpracy z Teatrem Ateneum w Warszawie, dzięki czemu 11 września na deskach Sceny 20 widzowie premierowo mogli zobaczyć spektakl.

Przedstawienie rozpoczyna przemówienie Prokuratora (Przemysław Bluszcz) w kontrze z wystąpieniem protestującego Obrońcy (Tomasz Kozłowicz). Po tej części w sali sądowej zostaje pięciu przysięgłych składających się z mieszkańców miasta, z którego pochodziła zamordowana młoda kobieta. Wśród nich mamy: Sklepikarkę (Katarzyna Łochowska), Bizneswoman (Magdalena Schejbal), Fryzjera (Bartłomiej Nowosielski), Lobbystę (Grzegorz Damięcki) oraz Powróconego (Janusz Łagodziński). Każdy znalazł się w ławie przysięgłych z innego powodu, każdy z nich też ma różną historię. Mimo że są w pomieszczeniu sami, pozostają pod wpływem Przewodniczącej (Maria Ciunelis). W spektaklu pojawia się także epizodycznie Tadeusz Borowski w roli Dowódcy lokalnego więzienia.

Największe wrażenie wywarła na mnie Katarzyna Łochowska, której postać przeszła przez największą paletę emocji. Nie były one sztucznie dramatyczne, była w nich prawda i wyrazistość. Podobał mi się stoicyzm Janusza Łagodzińskiego, wymowność Grzegorza Damięckiego, który bacznie obserwował współtowarzyszy ławy nieco dyrygując biegiem wydarzeń. Do tego komediowy rys Bartłomieja Nowosielskiego, konkretny charakter Magdaleny Schejbal ukrywającej zdarzenie z Volvo sprzed lat i powstała bardzo smaczna mieszanka osobowości. W jakim stopniu bohaterowie wygrali nad sugestiami Przewodniczącej, która ujawnia więcej swojej natury w ostatniej scenie?

Wadą natury recenzenckiej jest niemożność zdradzenia zbyt dużej części fabuły. Winny, niewinny? Co mogę zdradzić? „Najmniej chodziło o winę tego nieszczęśnika”. Pytaniom warto poddać niezawisłość sądownictwa, ludzkie sumienie, poczucie decyzyjności, cenzurę. Pomimo pandemicznej prapremiery sztuki w internecie, nie spodziewam się jej ekranizacji na rzecz teatru telewizji TVP. Zdecydowanie jednak uważam, że warto wybrać się do Ateneum obejrzeć spektakl na żywo. Chciałoby się wyjść z siebie i stanąć obok w zamęcie myśli i refleksji podanych na tacy dość gorzkiego humoru. Poczucie satysfakcji gwarantowane.

Obsada:

Maria Ciunelis, Przemysław Bluszcz / Dariusz Wnuk, Tomasz Kozłowicz, Janusz Łagodziński, Magdalena Schejbal, Grzegorz Damięcki, Katarzyna Łochowska / Dorota Nowakowska, Bartłomiej Nowosielski, Tadeusz Borowski.

Zdjęcia: http://www.teatrateneum.pl

Wersja audio: