“Cabaret” w Elblągu

Berlin, końcówka lat 30. minionego wieku. Do stolicy Niemiec przyjeżdża nieco sfrustrowany amerykański pisarz Cliff (Marcin Tomasik). W jednym z nocnych klubów poznaje Sally (Aleksandra Wojtysiak), gwiazdę kabaretu Kit Kat. Z biegiem czasu między dwojgiem rodzi się uczucie. Jak potoczy się ich historia? Jakie znaczenie ma Mistrz Ceremonii (Mikołaj Ostrowski)? Tym razem zapraszam do Teatru im. Sewruka w Elblągu na „Cabaret”.
 
Print
 
Nie chcę dzisiaj koncentrować się na fabule legendarnego zresztą musicalu, który swoją premierę miał w latach 60. na Broadwayu. Historia zyskała na popularności za sprawą słynnej ekranizacji z 1972 roku z Lisą Minelli w roli głównej. Istotniejszy jest fakt, że reżyserujący spektakl Paweł Szkotak wniósł w inscenizację świeżość, której dawno nie było.
 
Pomimo że od momentu, gdy widziałam spektakl, minął przeszło miesiąc, cały czas jest przeze mnie ciepło wspominany. Pewnie to przyczyniło się do powstania tego wpisu, jednak swoim zwyczajem, chciałabym wyróżnić czworo aktorów. W pierwszej kolejności muszę napisać o Aleksandrze Wojtysiak grającej Sally. Aktorka pokazała istny rollercoaster umiejętności kreując szereg wcieleń, wśród nich uwodząca artystka kabaretu, zrozpaczona dziewczyna z życiem na jednej walizce, aż wreszcie kobieta kochająca i będąca w stanie poświęcić wszystko w gonitwie za swoimi pragnieniami. Z pięknej wrażliwej strony pokazała się również Beata Przewłocka grająca panią Schneider – właścicielkę hostelu, w którym dom znalazła część bohaterów sztuki. Początkowo wydawała się gruboskórną handlarą, której zależy, by na jak najlepszych (oczywiście dla niej) warunkach wynająć pokoje. Mają w nich oczywiście panować nienaganne obyczaje, a tymczasem sama poddaje się romansowi z panem Schultzem (Lesław Ostaszkiewicz). Ten jednak w końcu oświadcza się miłości swojego życia, a jak potoczy się ich relacja? Zapraszam do teatru.
 
cab
 
Kolejne wyróżnienia przypadają postaciom męskim. Sławomir Banaś tak samo wiarygodnie zagrał w niektórych scenach małego chłopca, w innych – girlsę kabaretu. Gdyby nie świadomość, że obie role gra jeden aktor, nigdy bym w to nie uwierzyła. Brawo! Poza tym zawsze będę szanować mężczyzn, którzy muszą grać w szpilkach, a w tym przypadku – skąpy kobiecy strój wydaje mi się też nie do końca komfortowy dla faceta. Nie byłoby oczywiście „Cabaretu” bez być może najbardziej popularnej postaci musicalu – Mistrza Ceremonii. W tej roli Mikołaj Ostrowski oddający kreację w sposób nad wyraz mroczny, ociekający oparami nocnego klubu i seksu. Nie ma co się dziwić – aktor walczy o tytuł Osobowość Roku 2019 w kategorii Kultura w plebiscycie Polska Times, a nominację otrzymał za  „talent do śpiewu i gry aktorskiej m.in. w sztuce Cabaret jako Mistrz Ceremonii”. W ramach dygresji – aktor jest laureatem plebiscytów obejmujących Elbląg oraz województwo warmińsko-mazurskie, czas na zwycięstwo ogólnopolskie, za które bardzo mocno trzymam kciuki!
 
slawek i miki
 
A ceremonią jest cały przedstawiony świat – nazistowskie Niemcy z wielobarwnymi postaciami, bo poza głównym wątkiem Sally i Cliffa pojawia się para gejów Bobby (Jacek Gudejko) i Wiktor (Jerzy Przewłocki), a i pan Schultz okazuje się być Niemcem żydowskiego pochodzenia, co znacznie utrudnia mu życie. Do tego cała grupa innych bohaterów, którzy chociaż na drugim czy trzecim planie – tak samo przyczyniają się do wysokiej jakości spektaklu budując berliński świat władzy, żądzy i rozpusty. Aktorom towarzyszy zespół muzyczny pod kierownictwem Agnieszki Nagórki, który w bardzo przyjemny sposób oddaje klimat piosenek w tłumaczeniu Wojciecha Młynarskiego oraz reżysera Pawła Szkotaka.
 
Cabaret 3
 
Obsada: Irena Adamiak, Sławomir Banaś, Dominik Bloch, Magdalena Bocianowska, Piotr Boratyński, Magdalena Fennig, Jacek Gudejko, Artur Hauke, Monika Łyżwa, Marta Masłowska, Lesław Ostaszkiewicz, Mikołaj Ostrowski, Beata Przewłocka, Jerzy Przewłocki, Sukhdev Singh , Teresa Suchodolska, Piotr Szejn, Marcin Tomasik, Aleksandra Wojtysiak.
 
 

Wersia audio: