Jeden wieczór, cztery równolegle trwające imprezy: wieczór kawalerski, wesele, rocznica śmierci matki jednego z bohaterów oraz po prostu ulica. Z biegiem wydarzeń historie się ze sobą przeplatają uświadamiając, że odmienne z pozoru losy mogą dotyczyć każdego z nas. Taki świat przedstawia nam Wojciech Urbański w najnowszej inscenizacji warszawskiego Teatru Dramatycznego. „Pijani” Iwana Wyrypajewa, bo o niej mowa, to sztuka, która nie pozostawia widza obojętnym. Pod wpływem alkoholu z bohaterów wychodzą ukrywane tajemnice, pragnienia i uczucia. Kwintesencją zdają się być słowa jednego z uczestników: „Od teraz nie będę trzeźwiał, ale też nie będę pił.”
Okazuje się bowiem, że świat pijanych jest światem prawdziwym. Pod wpływem alkoholu nadchodzi odwaga, żeby przyznać się kumplowi do nocy spędzonej z jego żoną czy zwierzyć się przypadkowo napotkanej prostytutce z choroby nowotworowej. W tle nie brakuje kontekstów religijnych. Z ust bohaterów padają słowa, że każdy w sobie słyszy szept Boga, a nawet, że nim jest. W większości, jeśli nie we wszystkich wierzeniach, mówi się, że Bóg jest miłością, prawdą. I to właśnie te dwie wartości u Wyrypajewa wychodzą na pierwszy plan. Mają różne twarze, lecz w życiu nic nie jest czarno-białe. Gdy do tego dołożymy wolność, a właściwie jej systemowy brak, mamy gotowy spektakl, na który chce się wracać w utrwalaniu w sobie poruszanych kontekstów.

Pomimo licznych zalet, muszę przyznać, że początek przedstawienia wzbudził we mnie niepokój. Jak nietrudno się domyślić, zagrać pijanego nie jest łatwo. Z jednej strony subtelnie zatracone kontaktowanie z otaczającym światem, z drugiej – jesteśmy na scenie, musimy zachować koncentrację i przytomność umysłu, żeby wszystko dobrze odzwierciedlić. Widząc w epilogu dwójkę zataczających się bełkoczących aktorów wpadających nieustannie do podejrzanie dużej kałuży, można mieć obawy: czy tak będą wyglądać te dwie godziny? Na szczęście z biegiem czasu całokształt nabiera rozpędu, angażuje widza i motywuje do zastanowienia się nad…No właśnie, nad czym? Nad sensem życia? Nad relacjami z otoczeniem? Czy nad sobą samym? Na to pytanie każdy powinien odpowiedzieć sobie sam.
Ze strony obsadowej, cieszę się, że reżyser zaprosił do współpracy młodzież znajdującą się coraz bliżej finiszu nauki w Akademii Teatralnej. Martyna Byczkowska, Agata Różycka i Marcin Stępniak, bo o nich mowa, doskonale sobie poradzili w niełatwych rolach. Wyrypajew postawił przed aktorami dodatkowe wyzwanie w postaci monologów. Monologów przesiąkniętych emocjami. Ponieść im dał się zdecydowanie Robert Majewski zaskakując tym nawet jakby swoich scenicznych współtowarzyszy i zbierając tym samym nie lada oklaski od publiczności. Muszę jeszcze wspomnieć o Sławomirze Grzymkowskim – mam nieustanne wrażenie, że to aktor, w którym tkwi jeszcze bardzo dużo, a niestety wciąż nie może dać pełnego popisu swojego talentu. Oczywiście, do jego postaci i gry trudno się przyczepić. Jednak życzę i sobie, i jemu, możliwości pokazania całokształtu umiejętności, bo zdecydowanie zasługuje na to, aby być gwiazdą teatru. Nieustanne zaciekawienie wzbudza też Agata Góral i Łukasz Lewandowski. Mają charyzmę, liczę, że jeszcze nadejdzie czas i na ich „pięć minut”.

Zbliżając się do końca, muszę napomknąć o rozbudowanej scenografii, która wreszcie pokazuje możliwości i rozmiary oddanej niedawno po remoncie teatralnej sceny. W dobrze wykorzystanej przestrzeni nie ma pustki, a wrażenie bliskości wcale nie znika.
Cieszę się, że Wojciech Urbański bliski w życiorysie reżyserskim wschodniej granicy po raz kolejny sięgnął po utwór Wyrypajewa. Wbrew korzeniom sztuki, akcja toczy się na zachodzie, a tak naprawdę jej bohaterem może być każdy. Warto iść na ten spektakl, żeby niektóre padające słowa odrodziły się w naszej świadomości bez domieszki alkoholu.
Obsada: Agata Różycka, Maciej Wyczański, Martyna Kowalik, Agata Góral, Robert Majewski, Łukasz Lewandowski, Agnieszka Warchulska, Sławomir Grzymkowski, Anna Gajewska, Marcin Stępniak, Otar Saralidze, Kamil Szklany, Sebastian Skoczeń, Martyna Byczkowska.
Fot.: Katarzyna Chmura-Cegiełkowska.
Informacje dotyczące spektaklu: http://teatrdramatyczny.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=2605:wyrypajew-pijani&catid=83&Itemid=120